Nagrody Darwina

czarny humor ;)

Nagrody Darwina wg lat: 1605 (1) • 1863 (1) • 1978 (1) • 1982 (2) • 1987 (1) • 1989 (2) • 1990 (1) • 1991 (1) • 1995 (5) • 1996 (7) • 1997 (9) • 1998 (10) • 1999 (24) • 2000 (40) • 2001 (25) • 2002 (23) • 2005 (6) • 2006 (7) • 2007 (11) • 2008 (11) • 2009 (4) • 2010 (1) • 2014 (2)

Losowe komentarze do Nagród Darwina

  • ~Gawlak: bzdura wg mnie.. w Kobieta za kierownicą - mit czy prawda?
  • ~Jaczuro: Błagam... załóż sobie bloga a nie bajki piszesz...
    Od początku:
    rok 1997 - ma lat 48
    Wojna Wietnamska była w latach 1957-1975, czyli zaczęła się, kiedy miał 11 lat. Służby wojskowej natomiast nie odbywało się wtedy z przymusu, a dwa że na front to jechały "chętne korpusy". A służba natomiast nie była odbywana na froncie. A już największa bajka, to 3 lata za umyślne spowodowanie morderstwa, za które by posadzili na dożywocie, jeśli nie usmażyli na krześle, już o molestowaniu córki nie wspominając. Przy tworzeniu powieści z wykroczeniami i przestępstwami na czele, a na zbrodniach koncząc polecam wstępne zapoznanie się z Kodeksem Karnym.
    w Ona odcięła mi jaja!
  • ~jackyll: Nic dziwnego, znam przynajmniej kilku ludzi kórzy wpadli by na podobny pomysł, ona tylko tym różni sie od nich ze miała zwyczajnego. .pecha w I feel so good...
  • ~jaa: parasol otworzył się w gardle, a przy próbie wyciągnięcia go jedynie bardziej się zaklinował ponieważ te ostre końce wbiły się w gardło
    jak dla mnie sprawa jest prosta ;)
    w Zawodowy połykacz mieczy
  • ~Chomik: Zrobił się bladosiny i padł, a koledzy czekali 5 minut bo myśleli że się wygłupia!? 5 minut to mnóstwo czasu! Poza tym jak mogli myśleć że się wygłupia skoro zrobił się bladosiny? Przecież tego nie można udać? Koledzy swoją głupotą też zasłużyli na jakąś nagrodę... :P w Co powie ryba?
  • ~crck: I co z tego, Krzysiu, skoro tym pięknem umarlak nie może się nacieszyć? w Szybki numerek
  • ~Krzychu: ~kadoin~ no i gościu trafił nawet tak celnie że aż kaktusa przełamało //lol w Dobry kaktus to martwy kaktus!
  • ~Ikilp: Chyba kiepskiej... w Buntowniczy paralizator
  • ~Ale żal z tych historii: Taa..
    "Funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia mówili, że nie mogli znaleźć rany, bo tyle było krwi. "

    Jak nie mogli znaleźć rany jak koleś sobie obciął baniak piłą ? No chyba że ciało utonęło w jeziorze krwi .. O_o
    w Tylko mnie kochaj...
  • ~xyzero: Ale chociaż kubek cały! w Ostatnia herbata
  • ~Jaczuro: jadąc autobusem i dużo rozmyślam. Takie wydarzenie wprawiłoby mnie w takie zaskoczenie, że oderwałbym się na moment od rozmyślania, po czym bym do niego powrócił. Aż do przyjazdu policji, która by mnie znowu z niego wyrwała bo trzeba by było pewnie jakieś zeznania składać i szlag by trafił moje plany dotyczące punktualnego dojazdy danym autobusem na miejsce... w Jedziemy na wycieczkę - komu odrąbie główeczkę?
  • ~gov: suchar w Strzelba kali-- (headshot!)

Jesteś tutaj: Nagrody Darwina » Zakłady » Autostradowy wisielec

Autostradowy wisielec

31 maja 2005, Waszyngton - Siła i wytrzymałość są dwiema najważniejszymi cechami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie w celu ulepszenia i przetrwania gatunku ludzkiego. Z tego powodu prób sił między facetami nie brakuje. W tym wypadku dwóch pijących kolesi znalazło się na wiadukcie 40 stóp nad ruchliwą autostradą w Seattle o 2.45 nad ranem.

Okoliczności sprawiły że było to idealne miejsce na zademonstrowanie, kto miał więcej siły i lepszą wytrzymałość. Kto dłużej utrzyma się zwisając z wiaduktu - wygrywa! Niestety, zwycięzca nie miał wystarczającej siły żeby się wspiąć z powrotem mimo pomocy 31-letniego rywala. Niezidentyfikowany mistrz, spadając trzasnął w przód ciężarówki jadącej autostradą z prędkością 100 km/h i odbił się na chodnik, nieopodal którego potrącił go samochód, który się nie zatrzymał. Władze nie zidentyfikowały zwycięzcy.

Komentarze

Komentarze pojawiają się w serwisie po akceptacji administracji.

~Rosia
12.07.2010

Mają się jak ludzie zabawiać xD Trzeba przyznać, że mieli wyobraźnie...

omg? nie zidentyfikowano O.o? no dobra... być może koleś był troszkę zmasakrowany... a kolega to co? zwiał? przestraszył się może :P?

~zielarka
15.02.2009

nie ma to jak dobra zabawa z nowo poznanym kumplem od kielonka x]

~xxxx
19.01.2009

Jezusie Nazarejski..

~Nikt
19.03.2009

Ludzie tu nie o to chodzi kto to był ważne, że nie dało się zidentyfikować tego czegoś co z niego zostało po spotkaniu z ciężarówką...

~Xav
20.01.2009

nie rozumie tego, skoro ofiara nie została zidentyfikowana, to rozumie ze i kolega ofiary zbiegł z miejsca zdarzenia, wiec skad wiadomo ze odbywała sie tam jakakolwiek próba siły i wytrzymałosci?

~Kozaczenko
22.01.2009

Moze zostawil karteczke w kieszeni ;)

~CSI
22.02.2009

oj ludzie, to policja najczęściej dorabia teorię do zwłok, które znajdą=)

~DasH
27.02.2009

Najgorsze jest to ze nie znamy imeinia zwyciezcy;D

~lol
27.06.2012

czyli przegrany nie miał siły dalej wisieć wiec się wciągnąć na gore wtf ?!

~XXnX
29.01.2011

Ja też kiedyś wisiałem na wiadukcie na drodze nr 8 50km od wawy, tyle ze koledzy mnie wyciagneli :D

~Jezus Nazarejski
30.09.2013

@xxxx Tak?

~Szkot
31.01.2009

Może w pierwszej chwili go nie zidentyfikowali i dopiero musiał mówić jego kumpel. Albo kumpel nie wiedział kto to jest xD

© 2008-2024 Nagrody Darwina to przede wszystkich potężna dawna czarnego humoru. Wszystkie sytuacje miały miejsce i nie powtarzajcie ich w domu. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Na podstawie darwinawards.com