Nagrody Darwina
czarny humor ;)Nagrody Darwina wg lat: 1605 (1) • 1863 (1) • 1978 (1) • 1982 (2) • 1987 (1) • 1989 (2) • 1990 (1) • 1991 (1) • 1995 (5) • 1996 (7) • 1997 (9) • 1998 (10) • 1999 (24) • 2000 (40) • 2001 (25) • 2002 (23) • 2005 (6) • 2006 (7) • 2007 (11) • 2008 (11) • 2009 (4) • 2010 (1) • 2014 (2)
Losowe komentarze do Nagród Darwina
- ~franek kapiszon: nacpanym mozna byc po zazyciu heroiny a nie trawki. w I feel so good...
- ~adzia: No to przekonał w Nad jeziorko...
- ~Ktoś: Czy tego już aby na serwisie nie ma? w Niagara i jego tajemnice
- ~caan: Czy te teksty pisze analfabeta? w Gangsta Paradise
- ~adzia: Oksfordzki profesor powinien być dość mądry, żeby sie upewnić! w Jam jest Ĺasica!
- ~yx: Hmm, może rozwalił sobie gardło piłą i wykrawawił się na śmierć, zamiast odciąć głowę? Wtedy miałoby to sens... w Tylko mnie kochaj...
- ~Ktoś: Ba - ja za żadnego bym nie poręczył. I nie tylko o Ĺwiadkach tu mówię. w Ĺmierć niewiernemu!
- ~rbk17: Skoro "stara" jest laureatką tej nagrody, to zabijając własnego syna tylko zapobiegła rozprzestrzenieniu sie swoich genów dalej. w Kobieta za kierownicą - mit czy prawda?
- ~Ktoś: Szwajcaria wojska nie potrzebuje, z racji neutralności i położenia - nawet Adolfowi się nie chciało jej podbijać. A Norwegię (która też neutralna była) jednak zaatakował. w Atak z zaskoczenia
- ~Admin: @slow: zapraszamy na Wikipedię :) w Radioaktywny hardkor!
- ~Ineczka: To co to był za kurczak? Ja raczej nie skakałabym tak do tudzienki. No ale cóż... jakby nie patrzeć DNA "ratowników" już ludzkości nie zagrozi... w Kurczaki!
- ~Morti: Zapaleniec w Płomienny zapał arborysty
Jesteś tutaj: Nagrody Darwina » Niespodzianka! » Rodzinna kłótnia 2!
Rodzinna kłótnia 2!
4 lipca 2000, Alberta, Kanada - Kolejna rodzinna kłótnia... Tym razem o porze głębokiej nocy. Może to i lepiej, zważywszy na nieoczekiwany koniec tejże awantury? Oceńcie sami.
Kolejny człowiek, który postrzelił się w genitalia, skracając swoje szanse na spłodzenie przyszłych potomków. Całe zajście wydarzyło się w sali bilardowej. Trzydziestoczterolatek był zamieszany w poważną kłótnię o godzinie czwartej nad ranem. Aby przekonać przeciwnika do swoich racji i jednocześnie zakończyć kłótnię, mężczyzna wyjął z kabury pistolet, który w tej samej chwili wystrzelił. Według relacji inspektora Johna Middleton-Hope'a "sięgając po pistolet małego kalibru, ten wystrzelił". Mężczyzna, opisany przez żonę jako szalony, trafił do szpitala. Lekarze stwierdzili, że obrażenia nie zagrażały życiu. Z pewnością natomiast je zmieniły.
Komentarze
Komentarze pojawiają się w serwisie po akceptacji administracji.
09.03.2010
Skracając do zera.